15 sierpnia obchodzimy Święto Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny czyli najbardziej rolnicze ze wszystkich świąt Maryjnych. Zwane powszechnie jako Matki Boskiej Zielnej.
Co należy włożyć do bukietu z tej okazji? I jakie zwyczaje wiążą się z tym dniem?
To na ten dzień tysiące Polaków wędrują w pielgrzymkach na Jasną Górę, by prosić Matkę Boską o łaski. A kto w pielgrzymce nie idzie, ten idzie do kościoła z bukietem, żeby pomodlić się i podziękować Najświętszej Panience za doroczne plony. W dniu Matki Boskiej Zielnej w kościołach święci się płody ziemi, dojrzałe zboża i zioła, warzywa i owoce, związywane są w bukiet. Czasem ma on formę zbliżoną do palmy wielkanocnej – czasem kosza z płodami rolnymi lub wianka.
Jak mówią historycy i etnografowie, już w połowie V w. chrześcijanie jerozolimscy obchodzili święto Zaśnięcia Matki Bożej. W Rzymie świętowano je od VII w. W 847 r. papież Leon IV ustanowił je świętem całego Kościoła Powszechnego i to wówczas pojawia się nazwa Wniebowzięcie. Obyczaj świecenia ziół w święto Wniebowzięcia znany jest także w innych krajach Europy – w Czechach, w Niemczech, w Nadrenii, Bawarii i Szwabii, w Estonii. Zioła i bukiety z ziół święci się także u Ormian, na Kaukazie i na Sycylii.
Tradycje święcenia ziół są prawdopodobnie jeszcze starsze. Etnografowie wiążą je z obchodzonym w starożytnym Rzymie dniem bogini Diany, który był obchodzony 13 sierpnia. Być może więc to kościół katolicki zaadaptował pogańskie święto jako swoje własne.
Poświęcone zioła, z okazji święta Matki Boskiej Zielnej co do bukietu zostały włożone, mają bowiem ogromną moc. Te trujące – trzymają z dala od domu robactwo i choroby. Te lecznicze – będą zaparzane i gotowane, trafią do karmy zwierząt w gospodarstwie i będą wspierać domowników w chorobie.
Święto Matki Boskiej Zielnej to nie tylko spacer do kościoła, msza i poświęcenie bukietów. Dawniej na Matkę Boską Zielną gospodynie piekły słodkie bułki i chleb, przygotowywały smakowite dania z płodów rolnych, a stoły uginały się od owoców z własnego sadu. Do Matki Boskiej Zielnej nie wolno było jeść jabłek, grusz i innych owoców – dopiero wtedy, gdy zostały poświęcone można się było nimi cieszyć. Tego dnia drzwi każdej chaty były szeroko otwarte dla wszystkich. To dzień, kiedy sąsiedzi się odwiedzali, a przy specjałach z warzywnika i sadu wspólnie modlono się, śpiewano pieśni maryjne i ucztowano do późnego wieczora, dziękując za urodzaj.
info:agrofakt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz