wtorek, 10 stycznia 2017

Kilka sposobów na lokalną i sąsiedzką "życzliwość"

Inspiracją do powstania tego postu, są nie tak dawno przeprowadzone rozmowy z osobami, które już działają lub chcą działać na wsi. Spotykają się one często z "życzliwością" innych, która ma na celu powstrzymanie i zniechęcenie ich od podejmowania działań. Najczęściej do grona najbardziej "życzliwych" należą najbliżsi sąsiedzi. Nie ma tu reguły, że są to tylko kobiety (na szczęście!) ale także mężczyźni,  którzy dzielą się "dobrymi radami" z mężami aktywnych sąsiadek. Bo przecież podcięcie komuś skrzydeł przynosi niektórym ludziom sporą satysfakcję. (podobno)

fot. matkowaciniezwariowac

Z moich spostrzeżeń wynika, że najtrudniej z taką "życzliwością" jest osobom, które zaczynają działanie. I nie chodzi tu wcale o wielkie wydarzenia. "Życzliwość" pojawia się często, nawet na etapie, gdy dopiero opowiadamy o swoich zamiarach. Osobiście dostrzegam dwa rodzaje "życzliwych". Pierwsi "doradzają" bezpośrednio osobie, która działa, najczęściej w stylu: "po co Ci to", "lepiej posiedź w domu", "aby się wygłupisz", "chce Ci się tracić swój czas", "to jest głupie", "i tak z tego nie będziesz nic miała". Drudzy robią to w jeszcze gorszej formie, gdyż za plecami zainteresowanych. Służą im do tego teksty w stylu: "ciekawe co one tam tyle godzin robią.." (no, jak to co?! tworzą konspirację jak opanować świat!), "nie puszczaj tam swojej żony, bo później nie będziesz jej wcale widział, tak jak ja mojej" (no przecież żona bez zgody męża domu nie opuści...!) "one tylko dorabiają się na innych", "jakby nic z tego nie miała, to by tego nie robiła" i tak w kółko...

Co prawda, bardzo nie lubię generalizacji. Mam jednak wiele doświadczeń, że niestety tego typu teksty zdarzają się praktycznie wszędzie. W chwilach kryzysów i zwątpienia, często do osób aktywnych wracają słowa "życzliwych". Co wtedy robić? Jak się zachować?

fot. facebook.com/pg/fochpl

Specjalnie dla Was przedstawiam kilka sposobów na to czego nie robić i jak reagować na lokalną oraz sąsiedzką "życzliwość".

1. Bądź autentyczna/y, nie rób niczego wbrew sobie, postępuj moralnie. (wzbudzisz wtedy zaufanie u ludzi)

2. Korzystaj ze wsparcia rodziny i przyjaciół. (dziel się swoimi troskami ale tylko w zaufanym gronie)

3. Nie tłumacz się każdemu z tego co robisz i nigdy nie komentuj plotek! ("życzliwy" zatraci wtedy sens swoich działań)

4. Przypomnij sobie uśmiechnięte twarze osób, które brały udział w Twoich inicjatywach. (bądź z tego dumna/y)

5. Szanuj ludzi, ich odmienne zdanie i poglądy też. (nie każdy musi wspierać Cię w działaniu)

6. Nagradzaj się po dobrze wykonanym zadaniu. (celebruj sukcesy) 

7. Bądź świadoma/y, że porażki zdarzają się każdemu. (ucz się na doświadczeniu)

8. Pamiętaj, że nikt nie jest w stanie zabrać Ci satysfakcji, którą daje Ci aktywność społeczna.

9. Bądź konsekwentna/y w działaniu. (doprowadzaj sprawy do końca)

10. Rób swoje!

A ja obiecuję, że będę z Was bardzo dumna, gdy taka "życzliwość" zmobilizuje Was jeszcze bardziej do działania i robienia tego na czym naprawdę Wam zależy. W moim przypadku to zawsze doskonale się sprawdza :-)

Poniżej w komentarzach czekam również na Wasze pomysły i przemyślenia w temacie "życzliwości". Będę wdzięczna za każdy głos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz